wtorek, 27 października 2015

52. Ratatuii.

Jak wiadomo ..teraz miesiąc bieżący będziemy czochrali ,,wybory,,...a ileż bedzie mądrości...ileż kurw poleci ..i jobów...i innych ładnych z polskiego potocznego..
A mnie się nie chce ani gadać...ani myśleć...w tym temacie...
Starczy...sami sobie ukręciliśmy bacika na dupę...
Koniec Nasz sie zbliża...ludzi znaczy koniec...
Armagedon nadchodzi...
Ale nim całkiem nadejdzie..to jeszcze tu zamierzam sie bujać na Huśtawce...
Żaden mnie tam Apokalips szturachał nie będzie..a precz..
Wspominałam Wam że utalentowane otaczają mnie Babury..
Jedna dzierga serwetki,druga zdobi i klei śliczne stroiki...takie mają złote rączki..
Ja nawet nie potrafie konia narysować...ani gęby..zawsze ciapałam abstrakcje...( byleby plastyke na tróje zaliczyć)
Lubię patrzeć jak One czynią cuda z czegokolwiek..wytężaja wszystkie swoje zmysły..
Ludzie z pasją...zawsze mnie inspirowali...każdy z nich zostawia duszę w swoich dziełach..
Jest i Soko...która łapie okiem obiektywu życie....zapisane w kadrach emocje człowieka..
Gdzieś z boku stoi Duszka...ona potrzebuje czasu by się rozkręcić...pokazać na co ją stać...
Jej wiara w ludzi budzi we mnie entuzjazm...ja sie wypaliłam dawno temu w tym procesie..
Myśle że z każdą z nich wiąże mnie coś wyjątkowego...być może jest to jakieś podobieństwo,może bliskość dusz...dziś jeszcze nie potrafie tego opisać...
Ale wiem ,że coś ...jest...
Życzyłabym sobie ...chciałabym by parły do przodu ...nie wątpiły...że jednak mogą...że są naprawdę dobre...w tym co robią...zasłużyły na sukces...jakikolwiek by on nie był..
Czy musi być wielki?a co jest w ogóle miarą dzisiejszej drogi na szczyt?
Nie chodzi tu o oklaski...o famfary...
Lecz o to...by te pasje ...w nich nadal żyły...
Dzięki nim są radośniejsze...promienieją...są naładowane szczęściem..
Każda z Nich przerobiła wiecej goryczy niżeli słodkiej lepkości..
Może właśnie dlatego patrzą inaczej...dostrzegają głębiej...i wszystko to zapisują w swoich cudach...
Będe im zawsze kibicowała...
Otwarte serca...mam do nich słabość...przygarniam po całości
Cieszę się,że są...

4 komentarze:

  1. Kochana jesteś,ale też bardzo zdolna. Uwierz mi ja z całą pewnością nie była bym w stanie sklecić kilka wersów a co dopiero pisać opowieści :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiem czy kiedykolwiek przycisne palce do powieści...
    Ale tak...pisać będę....pewnie za jakiś czas oświeci mój rozczochrany łeb by się sprecyzować...
    Grunt ...że nadszedł moment w którym sama sie z tym oswoiłam...
    Pozdrawiam:-) :-) :-) :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Pisz pisz i nie odpuszczaj :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tego będę się trzymać....póki tli się płomień...

      Usuń

Można wybrać opcje komentowania naciskając "Konto Google" przy "Skomentuj jako" .