Winne są godziny wyczekiwania. Ja jestem winna. Ty nie możesz płakać,Ty bądź zawsze w gotowości.. Jesteś pogotowiem z rozłożonymi nogami.. Nie strzelaj fochów,których nie oszczędza Mu żona.. Ty tryskasz energią,nie okazujesz smutku,skrywasz go w zakamarkach duszy.. On ma po dziurki w nosie wszystkich niedoskonałości .. On chce Ciebie doskonałej.. Ty jesteś na każde jego Kiwnięcie ,Twój czas zależy od Niego.. Jesteś okładem chłodzącym na Jego kryzysy,na Jego dolegliwości.. Jesteś pojemnikiem na spermę.. Głupia Ty ..odgrzewałaś jego ulobione potrawy,gdy dopinał wszystko na ostatni guzik koszuli .. I po całym wyczerpującym tygodniu gościł Cie w swoich ramionach.. Nieskazitelny tak.. Jesteś zła..zepsuta....Lodziara.. Zapomnialaś...swojego szczęścia na cudzej krzywdzie nie zbudujesz.. W Jego życie wessałaś się jak pijawka..Raczej nikt Cie nie zapraszał.. Nie myślałas racjonalnie.. Gdzie Twoja godność.. Coś takiego ,co niegdyś było na prowadzeniu.. Ale godność w stanie upojenia miłością |
.Chowasz do tylnej kieszeni swoich wytartych jeansów.. Czego oczekiwałaś? Zostawi Ją..i bez mrugniecia powieką zatrzaśnie drzwiami ,tak by leciały z futryn Po to by otwierać kolejne...niepewne.. To nie jest bajka dla grzecznych dziewczynek.. To Twój dramat.. Nikt z tego rozdziału nie wyjdzie cało..ktoś ucierpi.. Wsłuchujesz się w niską barwe jego głosu..łakniesz kolejnych słodkich kłamstw.. Poznałaś smak zdrady..sama zdradzałaś.. Spółkowałaś z mężem zdradzanej kobiety..cała jesteś Zdradą.. Twój wyłączony telefon..jeszcze chwilę...może godzinę.. Znów jestes aktywna.. Nie ma dla Ciebie wiadomości..jak dawniej..zasypana skrzynka odbiorcza.. Nic...ciągły sygnał.. Nic ,co choć trochę jest Nim.. Nic..prócz rozpaczy..w której Ty grasz rolę pierwszoplanową.. Pustka..kolce... Twój Kochanek..Jedyny ...ze snów..na jawie...spełniony tak.. Zwymiotował na Twj telefon..na łzy..na Twoją minę- rozmazanej cierpiętnicy.. Na Ciebie.. Nadal się łudzisz?lubisz się tak katować? Wymazał Cię ze swojego życia...z epizodu.. Znudziło mu się szukanie coraz to lepszych wymowek..znudziło mu się bieganie między domem ,w którym grasuje rutyna,a Tobą.. Ty go znudziłaś.. Myślałaś,że coś trwa wiecznie.. Kochałaś..nieosiągalne.. Jesteśmy stereotypami..wydajemy sądy.. Jesteśmy Linczem..lubimy być zbulewrsowani..do twarzy nam ze zdziwieniem..odrazą.. Trójkąt..Ty Ona...On - klasyk.. Dziś ponosicie konsekwencje wypłowiałej imitacji miłości.. Kochanka czeka ...na ławce,na której niegdyś siadywali razem..i wszystko wydawało się być takie oczywiste.. Nie było.. A koniec jest taki przewidywalny.. Zdjęcie wykonał ----> Andy Kosinski |
poniedziałek, 21 grudnia 2015
95. Jestem winna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zółwik przysiada na hustawke - NIE a'propos ale światecznie ;
OdpowiedzUsuńSYLWIA - pogodnych , rodzinnych z klimatem
smaczego karpika, mikołaja z worem
wigilijnych rozmów ze "zwierzęciem domowym " ( z wykastrowanym też )
spokoju.
w Załączeniu zółwik - stary , zatwardziały agnostyk - Ks.Twardoskiego promuje.
ks. Jan Twardowski
Wiersz staroświecki
Pomódlmy się w noc betlejemską,
W Noc Szczęśliwego Rozwiązania
By wszystko nam się rozplątało,
Węzły, konflikty, powikłania.
Oby się wszystkie trudne sprawy
Porozkręcały jak supełki
Własne ambicje i urazy
Zaczęły śmieszyć jak kukiełki
I oby w nas złośliwe jędze
Pozamieniały jak owieczki
A w oczach mądre łzy stanęły
Jak na choince barwnej świeczki
By anioł podarł każdy dramat
Aż do rozdziału ostatniego
Kładąc na serce pogmatwane
Jak na osiołka – kompres śniegu
Aby się wszystko uprościło,
Było zwyczajne, proste sobie,
By szpak pstrokaty, zagrypiony
Fikał koziołki nam na grobie.
Aby wątpiący się rozpłakał
Na cud czekając w swej kolejce,
A Matka Boska cichych, ufnych,
Jak ciepły pled wzięła na ręce.
ps.A jednak ,zdanie a'propos 'jestem winna "- Nie pozwólmy sobie wmówic poczucie winy.
Przenośnią troszkę to było ,,winna,,
OdpowiedzUsuńAle tak muszę Ci rzec,że kiedyś nosiłam w sobie ogromne poczucie winy,ale wpływ na ten stan miało wiele innycn czynników..
O tym za jakiś czas..
Życzę Tobie Żółwiku takich Świąt ,za jakimi tęsknisz..
Niechaj się spełnia..
Zawsze za czymś tęsknimi..
Ona wredna ta tęsknota:-)
Życzę cudownej ,rodzinnej atmosfery w Żółwiowej Krainie..
Cieszę się ,że jesteś...Żółwiku..
Wesołych ,prawdziwych Świąt:-) :-) :-) :-)
Z uśmiechem kołtuna:-)