piątek, 15 stycznia 2016

107.Uczucia z Poczekalni.

Widuje ją czasami,spotykam w sklepie,wpatrzoną w regały..
Dokładnie ogląda każdy produkt,jakby oceniała ,,najlepsze Ciacho w mieście,,
Ona była zwyczajna..przeciętna,no może 5 i pół na 10..
Szara Mysz z jędrnym podwoziem..
Nie emanowała czerwienią na ustach,paznokciach..
Nie nosiła garderoby z wyższych półek..
Lekka trwała ,ta sama od lat..
Skromna,schludna,Mała Mi..
Ale to coś..w jej twarzy przykuwa uwagę..
Coś na pograniczu niezdecydowania,zagubienia,wypłoszenia,
Spojrzenie zbitego psa rasy Spaniel..
Każda impreza - inny facet,lgnęli do niej ,czuli niezmierną potrzebę otoczyć Mi opieką..
Na raz...przy dobrym ciśnieniu i lepszych fluidach..na dwa..
Wessana jak pijawka ,przyklejona do każdego jak plaster antynikotynowy..
Żebrała o miłość..błagała o chwile uwagi..
 Dla tej i każdej innej ,,miłości,, była w stanie zrobić wiele..
Oddawała swoje ciało kolejnym ,,rycerzom,,
Tak chciała ich zatrzymać..
Na dłużej..
I udało się..jakaż była szczęśliwa..jak tryskała energią...
Wreszcie mogła wpisać w status na fb ,,w związku,,
I pojawiały się zdjęcia,w pościeli,na spacerze,w sklepie,na melanżu..
Razem wszędzie..po grób ...
Pięknie rokowało i zdechło jak większość jej dotychczasowych znajomości..
Rycerz spadł z konia,bardzo mocno się poobijał,uwolnił ją z wieży..owszem..
Po to by odstawić ją do ,,poczekalni,,
Zostawił ją na ,,zapas,, na wszelki wypadek,gdyby nagle miało się okazać..że nikogo innego nie ma w pobliżu..
Siedzi i wystukuje stopami o podłoge w rytm niecierpliwości,w długiej kolejce po uczucie..
Oczekuje chwili..w której sobie o niej przypomni i wywoła ją z zimnego korytarza ..
Chwila jest dwulicowa..pakuje Cie w usrane poczekaj..
Chcesz by trwała i gościła na dłużej,a ona zawija podeszwy i ucieka..
Kiedy czekasz,ona wydaje się być nieugięta,i zwleka z przyjściem..nie śpieszy się,jak Ty..
,,Dziunia z zapałkami,,zapala lampkę,zielone światło..i gna z poczekalni na spotkanie z przeznaczeniem..swoim nowym ,,rycerzem,,
Jej status na fb dumnie ,podkreśloną czcionką brzmi,,Zaręczona,,
Już nie pozwoli sobie na zepchnięcie ,na koniec łańcucha pokarmowego,gdzie ,,kiedyś,,nigdy nie nadejdzie..
Tym razem to strzał w dziesiątke..
Wszyscy potrzebujemy zainteresowania ,bliskości..w relacjach..
Chcemy zdejmować maski...chcemy czuć..i czerpać z miłości..
Niektórzy żebrają o odrobinę ciepła za wszelką cene..
Zwracają się z wołaniem,krzykiem do kogoś,kto tymi uczuciami obdarzać nie chce...
Bo znalazł inny obiekt westchnień..
Nikt nie zasługuje na to by zapuszczać korzenie w poczekalni,,stojąc w wężyku po ,,ochłapy,,
Na to by być towarem zastępczym..
Gdyby istaniało Etui na miłość,,możnaby ją przechować bezpiecznie,gdzie dojrzałaby..
Tak byłoby w świecie idealnym..
Ale żyjemy w cywilizacji wadliwej..
W tym pierwszym Mała Mi nie wyczekiwałaby w poczekalni..żebrając o uczucia..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Można wybrać opcje komentowania naciskając "Konto Google" przy "Skomentuj jako" .