Na dobranoc opowiem Wam bajke...jedyną ,do której wracam myślami.....każdej jesieni
Wtedy te powroty przybierają na sile...z czterech pór roku właśnie jesień Nas polubiła
Jego i mnie razem..
Gdybym miała go opisać ..to powiedziałabym że odmienił moje życie..wypełnił mój każdy dzień zagadką...cały taki był niewiadomy...wyrwany z grzecznego świata...
Pochłaniał mnie do reszty..i ciągle było mi mało...nie zadawalały mnie chwile...chciałam wiecej i więcej..łapałam sie na tym że jeden dzień bez niego ...i godzinami wypatrywałam go w oknie...nasłuchiwałam samochodu...jego brzmiał swoim rytmem..
Wracał kiedy tylko mógł...na te krótkie momenty..
Patrzyłam w jego oczy ...widziałam ból,rozerwanie...musiałby dokonać wyboru...a istniał tylko jeden..nie było innych opcji..
Chodzę ulicami...zaglądam tam gdzie czas stawał w miejscu ,wysysał z Nas potok szczęścia...dziś bywam tam...sama..
Mówią że miłość przetrwa wszystkie kataklizmy ,każdy armagedon...być może...
Niezawsze jednak my jesteśmy za wszystko'odpowiedzialni...czasem mamy tylko jedno ,,dno,,niektóre sytuacje siedzą nam na odciskach ,podążają za nami..
Miłości miałam kilka,i więcej..nie mogę ich porównywać..każda była inna,każda miała inny start inny przebieg,niekażda siała spustoszenie...każda miała coś dobrego jak i złego..
Ta miłość była szczególna....
On pokazał mi świat w innych kolorach,wyciągnął mnie ze skorupy w której tkwiłam..
Wiem że ona...miłość ..czeka na mnie tam...za rogiem...jeszcze tylko jeden zakręt..
I pobiegnę ...do niej..
Za jakiś czas..
Pięknie to napisałaś:)
OdpowiedzUsuńŻycie potrafi Nas jednak zaskakiwać...
OdpowiedzUsuńMnie zaskoczyła ta odsłona miłości...
On mnie zaskoczył....pozdrawiam...
Miłość czy ona istnieje ? w ciąż zadaje sobie to pytanie
OdpowiedzUsuńNa to pytanie nie mogę odpowiedzieć....
OdpowiedzUsuńMyślisz ...że ja wróżka?Samira....
A może chodzi o jakieś cholerne przyciąganie..
Coś ...jest i czai się....
Za rogiem...rozejrzyj sie...
Ja zazwyczaj przyciągam szumowiny...co ja gadam...ja wleze tam gdzie nie powinnam...o tym innym razem opowiem...
Ale....do tego ,,magnesu,, zawsze wrócę we wspomnieniach...bez nich byłabym ...kim?.