27.Być kobietą..być kobietą.

Dziś będę w pełni babą...taką wiecie ...kobiecaą powiedziałabym..
Plan jest prosty..
Po pierwsze dopakować kilka szmat do walizek..( pojutrze skoro świt...pomacham lenistwu...i odjade w siną dal niemiecką)
Ale dziś...prosze ja Was...to ja mam zamiar leżeć ,pachnieć i wszystkie te babsko damskie czynności uskutecznic...zwłoki w wannie wylec w bąbelkach pachnących..
Golenie ,wskazane ,kto wie co komu pierwsze po drodze trafić...
Pazury maznąć ,tam ciapnąć ,tam kropnąć..
Pamiętać o pilingu ,to tak,gruboskurność to trzeba i myślę zetrzeć porządnie..
Już nie mówie Wam że skóra ma jak na słoniu...nie nie..
Lubię czasami te wszystkie dziwne nasze rytuały ,czary porozrzucać...
Jestem babą z baby..to wiem że mus jest konserwować...
A i najważniejsze w tych akcjach,,,robię się perfekcyjnie,bez grama przesady,,
Są co ?włosy moje drogie...
Tak i dziś o to..mierze ja wysoko...sama odrostu na kopule nie zrobie...
Koleżanka syna mego ,ładnie wyjącej Poczterdziestce...wysmaruje łeb na kolorowo..
Wczoraj bestyja zerkając spode łba rzekł...
Mamo ,ja pier..olę....wyglądasz jak Zbigniew Wodecki...
Ale mam nadzieje że tylko z włosów...( sprawdze czy mam jakiś nabytych męskich hormonów.może o nich nie wiem jeszcze)

Zatem ,pielęgnować się...balsamować,woskować...zwyczajnie cierpieć...by pózniej móc już tylko leżeć....
Jestę Kobietom...