Każdy zasłużył na jeszcze jedną szansę...
Wpajałam tę formułkę swoim synom..jak i znajomym..
Zawsze do trzech razy...takie moje motto..
Błądzić ludzka przypadłość...tyle,że nie uczymy się na błędach..
Gówno tam prawda...zdarza się wyciągać Nam wnioski...ale depczemy po grzęskich gruntach,wychodzimy z jednego syfu,po to by pakować się w ruchome błota,często jeszcze bardziej cuchnące..
Naszedł mnie taki przerywnik ,wyłącznik w obdarowywaniu szansami..
Wieszam kartke w kolorze kanarkowej żółci...Idżcie ,czas minął,cały limit dobrych chęci wkurwił się.
Już nie stawiam pytania ,jak długo?
Pytam ,ile jeszcze?
Wyeksmitowałam sie już z cierpliwości ,niektórzy z tej ,,szansy,, urządzają sobie strzelnicę..
Tylko czekają by sięgnąć po amunicje i wycelować ...z treścią w ustach,,może ja sie nie pozbieram,ale dumnie bede patrzył jak Ty upadasz,,
Polują na Ciebie...niszczą Cie milimetr po milimetrze,czujesz jak rozmieniasz się na drobne..
I już nie chcesz powtarzać jak mantry-każdy zasłużył na szanse..
Nie jestem Sisters Mercy,nie jestem Caritas
Już mnie znudziło dawanie...
Kiedy wokół sami biorcy..
Już słyszę głosy ,,pójdziesz do piekła,,
Mam je tu ,każdego dnia ,tu na wyciągnięcie ręki..
Ps.sorki telesforki ,za ten lament,za ten smęt...niezawsze będzie ,,,ale wkoło jest wesoło,,
A myśli mam dziś bardzo poskręcane..
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńhttp://1.bp.blogspot.com/-n4re1AOb5x0/U-WP0ppwr5I/AAAAAAAALhY/QgFS0Bmp6Ug/s1600/cute-wink-smiley.png
OdpowiedzUsuń