98. Wypestkowani.

,,Każdy ma w sobie pestkę,każdy swoją,,
Odnosząc się do Anki skakanki Kowalskiej i jej ,,Pestki,,do której wracam z łezką w oku..
Ale recenzować nie zamierzam,niechaj każdy sam się posili emocjami,które ze sobą  kultowa ,,Pestka ,,niesie..
Myśle co z moją własną pestką..jaka jest..czym jest..
Czy jest wystarczająco pielęgnowana..czy nie obumarła zapomniana..
Pół wieku żyłam w przekonaniu,że wrażliwość to taka moja swojska ,,pestka,,ziarenko gdzieś głeboko zasiane,coś fajnego,czego nic nie zdoła stłamsić,roztrzaskać na drobno..
Im dłużej żyje,wśród tłumu podsycanego zawiścią..tym bardziej moja pestka blednie..kurczy się..moja wrażliwość zmienia się w egoizm ..
Przykre...?
Nadszedł moment ,w którym przestałam cokolwiek rozumieć..
Dlaczego mam się starać,być dla kogoś..trudzić,pocić,ekscytować..dawać..
Chciałam  chłonąć ludzi,jak gąbka,służyć ,pomagać...
Wróć,ja wręcz czułam ,że powinnam,że jest to moim obowiązkiem..
Służ Panu wiernie,to Cie obsra,,ujmując realistycznie..
Z perspektywy czasu wiem ,że już nie chcę się silić,gimnastykować ,to jest niezdrowe..
Wrażliwość zdeptana ciężkim butem,leżąca w pozycji embrionalnej..
Obolała ,krucha ,,pestka,,
Prostą czynnością jest ze smakiem zjeść brzoskwinie ,soczystą,słodka,pulchną..
Jej zawartość pękatą,twardą,przypominającą  korę mózgową,zwyczajnie wsadzić w ziemie..
Przy dobrych chęciach ,odpowiedniej dłoni,odrobinie pogody ,,pestka,, wyda doskonały owoc,ona wyśpiewa szczęśliwa ,podziękuje..
Ty masz w sobie coś...masz to'ja mam owo..Kazik z gazowni miewa dobry humor..
Niestety pielęgnacja nie wystarcza..
W tym przypadku dbałość często zawodzi..
Ktoś umiejętnie niszczy Twoją pestkę ,nim zdążysz się nią nacieszyć...
Taka piękna była ,tak dobrze rokowała...
I podgniła..
Na dziś...mam w sobie ,,Pestkę,, matkę z małymi ,nieukształtowanymi ,jeszcze dziećmi..
Gram zdrowego egoizmu,włókno wiary,i zarodek miłości..
Może wrażliwość nadal gdzieś tkwi,lecz boi się wyrosnąć..
A Ty ?czym jest Twoja ,,Pestka,,