Wszędzie mnie pełno..
Słońce sprzyja ,wiatr płoszy czarne myśli..
Stoję nad deską do prasowania,spoglądam w okno,coraz częściej łapie się na tym ,że lubię jasne pomieszczenia,sowicie oszklone..
Spaliłam serwete w czerwone tulipany,w miejscu liścia widnieje dziura..
Kiedy byłam mała ,uciekałam z domu,odkąd tylko dobrze mielełam ozorem i stabilnie stawiałam kroki..
Chciałam świat poznawać partiami,każdego dnia coś nowego..odkrywać..
Szłam gdzie poprowadziły mnie nogi,wszystko było zaskakujące..
Jako dziecko chciałam zostać piratem,pływać po szerokich wodach..
Na żadną księżniczke się nie nadawałam..ja chciałam akcji..i w marzeniach i życiu..
Dorastając ,łapałam w dłonie wszystko co niósł ze sobą dzień...
Bawiłam się w kategoryzowanie..
Wszystko musiałam mieć zorganizowane...głupia byłam,o czym myślałam nim nauczyłam sie myśleć...?
Kiedy ma się naście lat,wydaje sie Nam ,że 30-40 latki to już umarlaki..
Że kończy się życie..tylko ciepłe kapcie,mięta,czekoladka na zatwardzenie..
Serial ,wiadomości..i cztery ściany wypełnione nudą...
Tak się toczyło moje rozumowanie...
I lubię swoje cztery ściany,czekoladę ,i bambosze..
Nie narzekam na nudę..marzenia z dzieciństwa się ziściły...
Chciałam akcji...mam..
W większym lub mniejszym stopniu ,zawsze sie coś dzieje..
Czasami myślę,jak to fajnie byłoby być na chwile ,,niewidzialnym,,
Móc przyglądać się i nie być zauważanym..
I tym właśnie sposobem ,spaliłam także i bluzke...
Ot durna...przypłacisz te akcje fantasy pożarem..
P.s.oczywiście zadumałam się przez moment,nad Biała Królową Zimną,która krąży nad kolejną moją podopieczną,czuje jej zapach..
Myślę o rzeczach ważnych ,które Nam umykają..
Które warto doceniać...
SYLWIOOOOOOO !!!!!!! ?
OdpowiedzUsuńżółwik.
Jestem Żółwiowe...
OdpowiedzUsuńZdrowa ,zdyszana,wiem ,że to żaden argument,ale dni przeciekają przez palce ,nie mam nawet kiedy po dupie się podrapać...
A i myśli mam skołtunione...
Kręcą się niespokojne..
Ściskam Cię...
Na dniach coś zapostuje:-) :-)
Tymczasem Żółwiku:-) :-) :-)