piątek, 4 sierpnia 2017

134 .moj kawalek podlogi ..

wchodzę na pierwsze piętro ..
otwieram drzwi ..poraz kolejny je otwieram ..jest ponuro ,nieprzyjemnie..
poobdzierane ściany ,ciemnego korytarza ...
już wiem ,że będę chora ..
chora na klaustrofobie ..
jest duszno ..męczę się ..oblewa mnie pot ..zimny,gorący i tak na przemian ...
jebne tu zaraz i nikt nawet nie będzie wiedział że jeblam ..że leżę mordą o zimną posadzkę ...
tu mam mieszkać..
zadomowić się ...zakochać się tu ..w tych ścianach bólem i smutkiem wypełnionych
telefon do przyjaciela ...
kurwa ratuj ..
bo zapadne na nieznaną chorobę ..
bo jej jeszcze nie zdiagnozowano ..
chce się tu dobrze czuć .
a ja czuję ..że muszę wyjść i nie wracać ..
tu jest wszystko nie tak ..
trzeba coś wypierdolić żeby zacząć od nowa ...
ale ja tych wypierdalanek mam dość ..
i dziś się w te progi ...jedną nogą ..
moje będzie moje ...
tu zmienię ,tam dodam ..
i wiesz jakoś będzie ..
będzie moje ..
patrze w okna ,które nie widziały nic ...
dziś widzą ..
lśnią nawet ..
patrze ..
już wiem że się uda ...
uśmiecham się ..od dawna poraz pierwszy ..
naprawdę się uśmiecham ..
a przecież nadal gnam ..
ale oddycham ...
sobą i tobą ..
w tych czterech ścianach ..
pokolorujemy je ..
tobą i mną ..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Można wybrać opcje komentowania naciskając "Konto Google" przy "Skomentuj jako" .