Ale że tak przy niedzieli?
W taki dzień jak dziś...pojawia się u mnie syndrom leniwca..
Lubię zwyczajnie pidżamowe niedziele,zaczytane..
Wiąże sie to u mnie też z obżarstwem,ja nie wiem jakbym chciała w te jedyne 12 godzin nadrobić cały tydzień..człowiek jednak ma swoje dziwne przyzwyczajenia..
Snuje się taka rozmemłana z kubkiem gorącego płynu w jednej ręce,z rogalikiem w drugiej
Spoglądam w okno ...widze przemykających skurczonych z zimna ludzi..pędzą na Mszę ..
Nie preferuje niedzielnych spacerków ...uskuteczniałam je póki dzieciaki były małe..
Teraz lenie się zmieniam tylko pozycje i miejsca..
Takie nicnierobienie na całego,uwielbiam ten stan...
Wy pewnie też dopiero wciągacie przysłowiowe ,,żółtko ,,w dupę...
Oj tak:)
OdpowiedzUsuńNiedziela,dzień lenistwa,uwierz jesteś normalna,większość tak ma ale się nie przyznaje. Miłego leniuchowania :-)
OdpowiedzUsuń