9. Masochistki.

Z tego lenistwa dostanę jednak owsików w czterech literach i w głowie jobla..
Muszę tu ciężkim kalibrem podjechać...
Koleżanka ma...małżonka posiada,sie złożyło szczęśliwie(myślała bidula lat temu 20)
Kiepski Ferdynand ..lekko przechodzony,aczkolwiek młodsze wydanie zielonych kalisraków
Jeszcze pracujący..
Jemu nic nigdy niepotrzebne..
- nowe meble?kobieto ..a te są nieladne?ciesz sie niektórzy w ogóle nie mają..
On sie cieszy jak komunistyczna boazeria leci mu na łeb..
Samochód się kopci..on twierdzi że jeszcze pojedzie ...wioske prawie zagazował...tak kopcił...zagorzały fan tv...o to tak ,tu musi mieć najlepszy model..
Nigdy jej nie pomagał...nie wspierał kiedy chorowały córki
Nie mogła na niego'liczyć kiedy musiała szybko po macierzyńskim wracać do pracy..
Ona na nocki a on w długą...dziewczynami zajmowali sie dziadkowie..
Nigdy nie zaproponował jej wyjazdu..nie kupował kwiatków..( zbędny czynnik ,kto widział babę rozpieszczać)..
I tak przeleciało jej przez palce 20 lat życia u boku Ferdynanda Drugiego..długich jak papier
Nie ona jedna...nie zdobyła sie na odwagę by odejść...latami tolerowała czego nie powinna.
Dlaczego?,,otóż same muszą sobie odpowiedzieć...
Jak mogłam znosić to latami..pozwoliłam sobie sama ...sama sie skatowałam...strułam,a na koniec musiałam zająć sie jego chorą matką....otóz nie nie musiałam co ja pierdole...
Chciałam ...mogłam odmówić...mogłam krzyknąć ,,Dość,,
Dziś mam wiecej odwagi...nabrałam więcej pewności siebie..ale musiało sie coś stać bym zrozumiała i wreszcie zaczęła żyć...naprawdę oddychać...
Już nie jestem nią....nie jestem masochistką..
( dla B)