piątek, 14 lutego 2020

144...

Jest 14 luty 2020..
Dzień jak wszystkie podobne do siebie.. 
Tylko ja jestem podobna do nikogo.. 
I dobrze.. 
Dziś mdli mnie.. 
Taka mara łapie mnie za szyje.. 
Powinnam dawno zakończyć swoje wojaże.. 
W kółko jeżdże.. 
Obiecuje sobie jeszcze tylko raz, może dwa.. 
Kołtunie przestań samą siebie robić w chuja.. 
Inni robią to za Ciebie.. 
Całkiem dobrze sie z tym czują.. 
Chcę coś zmienić.. 
Wiem, że musze.. 
Dlaczego tak zwlekam.. 
Czego sie obawiam.. 
Tyle pytań.. 
A ja nie znam odpowiedzi.. 
Im jestem starsza, tym bardziej krucha.. 
Często sie rozsypuje.. 
Ale już nie bawie się w wyliczanki.. 
Co by było gdyby.. 
Nie zastanawiam się.. 
Bo to są zbędniki..które zaśmiecają mój umysł.. I szarpią za duszę.. 
I niczego nie chce już odkładać na później.. 
Są chwile.. Ciche.. 
Przezroczyste jak łza.. 
Odchodzą tak szybko.. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Można wybrać opcje komentowania naciskając "Konto Google" przy "Skomentuj jako" .